Prawda, bywa tak, że nowe gruchy plują jakąś tłustą mazią :/
Prawda, bywa tak, że nowe gruchy plują jakąś tłustą mazią :/
Dzięki za odzew
Kupiłem dwa dni temutaką gruszkę w aptece. W porównaniu do tamtej, wręcz dziecinnej, ta wydaje się znacznie bardziej profesjonalna. Zresztą ta mniejsza kosztowała mnie łącznie 42 złote, a ta z apteki 7.0 zł. Bez komentarza... Siła wydmuchu oczywiście znacznie lepsza, a i rozmiary większe. Jednak po trzyminutowym intensywnym dmuchaniu z bliska zauważyłem jedynie, że wydmuchałem chyba jeden większy włosek. Póki co popróbuję dalej - jeśli coś będzie z tym szło, to będę próbował do czasu, aż oczyszczę matrycę z włosków z pędzelka. Jeśli natomiast nie będzie rezultatów, to chyba zainwestuje w Sensor Swabsy - wydają mi się z oczywistych powodów znacznie bezpieczniejsze od patyczków do uszu. Najlepiej by było, gdyby udało mi się wydmuchać za pomocą gruchy te włoski, a pozostały syf (ten, który miałem już wcześniej) oczyściłbym tymi szpatułkami, czyli Sensor Swabs'ami.
Dreamer - Na szczęście ta grucha, którą kupiłem była zupełnie czysta, bo do nosaWniosek z moich zakupów jest taki, że zawsze warto popytać o opinię na temat danego produktu i zainwestować trochę więcej, aniżeli kupować to co tanie i liczyć na szybki rozwiązanie problemu.
Ps. Wiem, że temat czyszczenia matrycy był wałkowany wieeele razy, ale moja niestety ma dwie warstwy brudu - pierwsza to włoski z pędzelka, a druga to syf i pozostałe jakieś kurze, czy pyłki widoczne przede wszystkim na mniejszym otworze przysłony np. f32.
sądzę, że jak to jest poważny syf na matrycy... to raz oddaj do serwisu, a następne już wykonuj sam - grucha + CZYSTE patyczki do uszu - tym zestawem czyszczę 40D i 50D od dwóch lat, wystarcza :-)
pozdrawiam i życzę mało syfków w przyszłości
wiele pytań
i jesli mnie nie myli to powyrzej f14-16 nie ma co dalej wchodzic
zalerznie od obiektywu ale chyba optymalnie f8-14 daje najlepsza ostrosc etc
wiec chyba nie ma sesu meczyc az zdjeica na f32 bedzie czyste
pozd
retter - to zdjęć na przysłonie f16-f22 nie robisz?
sądzę, że czyścić to jak na największej dostępnej przysłonie i wtedy zobaczyć czy biała kartka jest akceptowalna, jak wiadomo w 100% nie da rady wyczyścić...
lub mi się nie chce![]()
wiele pytań
Ktoś już o nich wspominał tutaj na forum, że zostawiają plamy i lepiej ich nie używać.
Uważam ze raz w roku można oddać sprzęt do czyszczenia fachowcom,wiele postów było na temat gruszek różnych firm które narobiły kłopotu .Osobiście używam gruszki z apteki ,ale przed pierwszym użyciem dokładnie ją wypłukałem i osuszyłem .Mimo to od czasu do czasu sprzęt oddaje do czyszczenia.
Dziękuję Wam za pomocMyślę, że warto dzielić się z innymi swoim doświadczeniem. Lepsze to na pewno, aniżeli marketingowe opisy pod zdjęciem danego produktu w niektórych sklepach.
Odnośnie Sensor Swabsów - Wziąłem je pod uwagę, bo wydawały mi się bezpieczne i skuteczne. Ponoć nie gubią włosków... Ale na pewno są straaasznie drogie.
Jeśli chodzi o serwis, to co byście polecali? Serwis Canona, czy jakiś pierwszy lepszy fotograficzny? Słyszałem już o takich przypadkach, gdy aparat wracał z zabrudzoną jeszcze bardziej matrycą, albo przynajmniej z tak samo zabrudzoną matrycą, jak wcześniej - ale płacić i tak trzeba było :/ Z drugiej też strony, to już wiele osób mi tak doradzało - jeśli miałbym pewność porządnego wyczyszczenia, to nie wahałbym się ani minuty. A następnym razem już na pewno nie będę używał żadnych pędzelków i gruszek za dwadzieścia parę złotych.
Tak przy okazji - Moglibyście polecić jakiś konkretny serwis w Trójmieście? Jestem z Gdyni i myślę, że w tej aglomeracji będzie przynajmniej jeden autoryzowany Canona, lub kilka innych, ale też dobrych.
Jasne, w Gdyni są 2 serwisy Canona, w Gdańsku 7, a w Sopocie 1.
Na dniach otwierają w Pcimiu Dolnym
Autoryzowany serwis Canona jest w Warszawie i jest jedyny w Polsce.