Przypiąłem wczoraj kolejny raz to szkło w MM. Zdjęć zrobić nie pozwolili (ochroniarz stał mi za plecami), ale powachlowałem nim. Po ustawieniu 300mm, przełączeniu na macro opuściłem rułę w dół i próbowałem wyostrzyć szklo na metki. Jakież było moje zdziwienie, gdy silniczek obiektywu zaczął szarpać jakby nie miał siły napędzić tak pochylonego tubusa. W pozycji horyzontalnej wszystko było OK...czy ten typ tak ma ??

Szkoda, ze w żadnym radosmkim sklepie nie ma EF 100-300 USM...