poszlibymy focic a nie mowili o tym ile czasu zabiera nam nalog miast czysta przyjemnoscswoja droga poza ubostwianym przeze mnie pieprzeniem bez sensu, oczywiscie pomimo ze ubostwianym to bardzo chetnie tez przeze mnie uprawianym przeciez
a wiec poza tym gadaniem od rzeczy czytam czytam czytam, najczesciej kolegow fizykow, czasem pytam... ale zdecydowanie za duzo czasu, kiedy uwazalem fora internetowa za "waste of time" ale tu nie gada sie "te, a nowa plyta sepultury bez maxa to kichawa nie?" tylko milo offtopicuje i rzeczowo konwersuje
![]()