Ok, ubzdurałem sobie żeby robić puchą raw+jpg .Jeszcze nie ufam do końca swoim zdolnościom odrawiającym- czasem jpg jest dla mnie niedościgniony, przykre ale prawdziwe. Ściągam to wszystko do folderu na kompie, przeglądam szybko Picasą jpegi, wywalam te nieostre i w inny sposób totalnie skopane (nie_do_uratowania_rawem). Problem w tym że jak wywalę 90% zdjęć (zdrowa dla mnie praktyka) to analogicznych rawów też chcę się pozbyć.
Wiem- powinienem pokusić się o robienie w samych rawach, ale w tej chwili nie w tym rzecz. A oceniać zdjęcia wyświetlane na ekraniku 20D to sado-maso...

W skrócie pisząc weryfikuję zdjęcia oglądając jpegi i na tej podstawie chcę się pozbyć dużych ilości wybranych par raw+jpg.