Świecące pixele na matrycy 1000D

[bipbop]

Mam nastepujacy problem: robiłem zdjęcia wieczorne/nocne moim nowym Canonem 1000D z kitem, bez filtrów. Pierwsze zdjęcia wyglądały ok. Przy którymś z rzędu zauważyłem na zdjęciu "gwiazdę" obok masztu, powyżej komina(a gwiadz jeszcze nie było widać). Po kilku kolejnych zdjęciach "gwiazd" pojawiło się więcej - głównie białe, ale są i czerwone i jeden niebieski. To ewidentnie są świecące pixele! Dodam że przez 2 tygodnie robiłem zdjęcia w dzień przy dobrym oświetleniu i nie było problemów, sprawdzałem wszystkie wcześniejsze zdjęcia. Dopiero gdy wczoraj zacząłem używać długiego czasu naświetlania (30s) wieczorem/w nocy, to zaczęły się problemy.
Ktoś może pomóc czy iść od razu do wymiany z tym aparatem ?

Poniżej link do zdjęć w celu obejrzenia/zbadania problemu:

http://img401.imageshack.us/i/img0611ka.jpg/

http://img710.imageshack.us/i/img0622vi.jpg/

http://img268.imageshack.us/i/img0622zaznaczone.jpg/

IMG0611ka - to zdjecie masztu z pierwszym pixelem ktory sie pojawil
IMG0622vi - to ostatnie zdjęcie z 8-mioma ! świecącymi pixelami
IMG0622zaznaczone - to ostatnie zdjęcie z 8-mioma ! świecącymi pixelami na którym kolorem zaznaczyłem ich miejsca "pobytu".




P.S. Witka wszystkim na forum

[Tomek67]

To są hot piksele.
Pojawiają się gdy używa się długich czasów.
Nie wiem czy jest na to jakaś norma.
Wydaje mi się, że przy 400ASA i 30s to nie jest coś uciążliwego.

[bipbop]

To są hot piksele.
Pojawiają się gdy używa się długich czasów.
Nie wiem czy jest na to jakaś norma.
Wydaje mi się, że przy 400ASA i 30s to nie jest coś uciążliwego.

chyba jest jakaś norma, bo to moj drugi 1000D, pierwszy mial jeden swiecacy czerwony subpixel i go wymienilem na właśnie tego, po tym jak obsługa sklepu skontaktowała się z serwisem canona i otrzymali informacje ze w takich przypadkach sprzęt wymieniają na nowy (a to był tylko 1 czerwony pixel ! )... ateraz taka tragedia ? 8 hot-pixeli ? bez przegięć.....to ma być sprzęt z niskiej - wyższej półki ???

[streaker]

To są hot piksele.
Pojawiają się gdy używa się długich czasów.
Nie wiem czy jest na to jakaś norma.
Wydaje mi się, że przy 400ASA i 30s to nie jest coś uciążliwego.

A jak ja robie ekspozycje po 30min, to co ? Powinienem mieć prawdziwe pikselarium :P

[bytheway_r]

Jak dla mnie norma. Jakby było widać takie efekty na "normalnych" zdjęciach to co innego.

Matryca się po prostu grzeje w czasie długich ekspozycji i wychodzą te mniej sprawne piksele oraz szumy. Robić w RAW, stemplować i po sprawie.

[airhead]

włącz czyszczenie matrycy, aparat zrobi też mapowanie i problem się zmniejszy

[Przemek_PC]

Mapowanie czyli dokładniej co, wyłączenie wadliwych pikseli? Jeśli tak to w takim razie pojawią się czarne punkty na zdjęciach w miejscu "zmapowanych" pikseli. A może soft w aparacie uzupełni puste miejsca wartościami z sąsiednich pikseli? Wie ktoś jak to dokładnie działa? Po pierwszych nocnych zdjęciach 50D mam całą chmarę trefnych pikseli, w 10D czegoś takiego nie mam

[bytheway_r]

Całej "chmary" to może nie powinno być, szczególnie jak puszka jest nowa.

Z mapowaniem to sobie sam odpowiedziałeś. Aparat zastępuje niesprawne piksele sąsiednimi.

[bipbop]

Całej "chmary" to może nie powinno być, szczególnie jak puszka jest nowa.

Z mapowaniem to sobie sam odpowiedziałeś. Aparat zastępuje niesprawne piksele sąsiednimi.

no to ja podziękuje za mapowanie.. a czyszczenie w każdej wersji juz zrobiłem. Tak wogóle to się przyjżałem dokładniej i mam nie 8 ale conajmniej 17 świecących pixeli (12 białych, 3 czerwone i 2 niebieskie).
Moim zdaniem - nówka puszka ze sklepu nie powinna mieć żadnego ! I to jeszcze firmy z taką renomą jak Canon...
w każdym razie - oddałem do serwisu za "niezgodność z umową kupna-sprzedaży". Po orzeczeniu mojej racji, będą mi musieli dać nowy (mam nadzieję że w końcu bez takiej wady !).

[Janusz Body]

....
w każdym razie - oddałem do serwisu za "niezgodność z umową kupna-sprzedaży". Po orzeczeniu mojej racji, będą mi musieli dać nowy (mam nadzieję że w końcu bez takiej wady !).

Obawiam się, że jedyne co osiągniesz to zapłacisz za przesyłkę. :-)

Hot pixele są naturalną cechą matrycy a nie wadą. Nie będzie ich jak będziesz chłodził matrycę ciekłym azotem albo, lepiej, płynnym helem. :-) W związku z powyższym mniej hotpix jest na zimnej matrycy na początku fotografowania. Mniej jest zimą. Latem pojawiają się już na pierwszych zdjęciach z dłuższymi czasami. Tak po prostu jest bo tak się zachouje ten kawałek krzemu (czy czegośtam) zwany matrycą.

Zdjęcia "astro" cyfrakami to... Najdłuższe sensowne czasy naświetlania to ok, 4 do 6 minut. Powyżej tego to już masakra i zabawa w usuwanie. Po takim zdjęciu trzeba odczekać parę minut żeby się matryca schłodziła - no chyba, że aparat jest w kosmosie w temperaturze płynnego azotu. W fotografi na kliszy też jest efekt Schwartzschielda na który nie ma lekarstwa - tyle, że szwarcszild pojawia się po godzinie naświetlania.