Foto banan82


Tak leczę kompleksy. Jak bym się nie sprężał, ile bym pracy nie wkładał lub jak nie kombinował to w żaden żywy sposób nie chce mi wyjść linia horyzontu po środku zdjęcia. I jak już mi się zdaje, że jestem bliski celu to na zdjęciu linia horyzontu leci mi w dół lub górę i zatrzymuje się jedną trzecią od góry lub od dołu zdjęcia. I tak sobie patrzę na to zdjęcie i myślę, jakiego to trzeba farta lub ile trzeba włożyć wysiłku, aby linia horyzontu wypadła idealnie po środku? A moją nieukrywaną zazdrość budzi jeszcze fakt, że ta nieszczęsna linia horyzontu leci w prawo. I jak tu nie nabawić się kompleksów? Ale to nie wszystko. Tak piękne wyprane kolory i krótkie cienie, które co prawda nie dodają uroku zdjęciu, ale również nie są przeze mnie do osiągnięcia. Ile razy wyjdę na plażę w godzinach południowych, aby zrealizować podobne zdjęcie to zanim nacisnę spust migawki aparat nagrzewa się do tego stopnia, że boję się, że wypuszczę go z rąk w piasek. Może mi się uda w tym roku zbliżyć się do celu, bo mam zamiar zabrać na wakacje zimowe rękawice. Ale póki, co leczę kompleksy u psychoanalityka. Zresztą adres jest ogólnie znany. Polecam.http://canon-board.info/showpost.php...&postcount=181