Jeżeli chodzi o Sigmę to jakość wykonania jest niższa niż L-ki ale wyższa niż C1.4 USM.
Obiektyw jest wielki to 77mm. Ma to swoje wady i zalety. Zaletą jest to, że jak masz "ofiltrowanie" do jakiś L-ek 77mm to tu będziesz miał jak znalazł. Wada taka, że przy tym rozmiarze obiektyw jest naprawdę ciężki inne 50-tki to piórka no chyba że coś z byłego ZSRR brać pod uwagę. Jeżeli nie masz do tej pory nic na 77mm a używasz filtrów to niestety wydatek dodatkowy konieczny i to nie mały.

Co do ostrości naprawdę pięknie ostrzy nawet na 1.4.

Obiektyw ten może jednak mieć wadę w postaci pływającego FF. Niestety mój tak ma. Body z korekcją niewiele pomaga bo FF zmienia się w zależności od odległości. Polecam wybrać się z własnym body i laptopem do sklepu i sprawdzić na miejscu. Jeżeli to ma być do tego 10D co masz w stopce to koniecznie musisz sprawdzić na miejscu bo regulacji w body nie masz. Przećwicz na obiektach do 1m, 2-3m, i nieskończoność jeżeli będzie trafiał to bierz z ostrości będziesz na pewno zadowolony.

Obiektyw ten przynajmniej mój egzemplarz ma bardzo wyraźnie wysycone aberracje dużo mocniejsze od C i troszkę "grubsze". Są wyraźnie widoczne od 1.4 do 2.8 przy większych wartościach przysłony ja uważam że można uznać je za niebyłe.

Podsumuję to tak, jak nie przeszkadzają Ci ostre purpury na ewentualnych wykadrowaniach oraz spora waga i trafisz na egzemplarz ze sprawnym AF to bierz.