Po teście L-ki na optyczne.pl wychodzi na to że szkoda na nią kasy:
http://www.optyczne.pl/index.php?tes...wu&test_ob=194
lepiej kupić Sigmę
http://optyczne.pl/132.1-Test_obiekt...EX_DG_HSM.html
(nawet jeśli dany egzemplarz trzeba będzie skalibrować w serwisie, albo ustawiać mikrokorekty w body).
Cena 1.2L jest chora a w stosunku do jakości jaką sobą przedstawia cena jest jeszcze bardziej chora, 1.4 jest świetna (w stosunku do kasy za L) a jeśli komus chodzi o samo L, niech się zgłosi to mu domaluję za drobne na piwko
![]()
5DMK3 z grypą, 5DMK2 też chory, 6D, 40D,1200D, 350D, C85 f1.8, C24-70 f2.8L, C70-200 f4 L IS, S 35 1.4 A, T 15-30 2.8, S 18-125 f3.5/5.6, C430EX, YN-600EX-RT...i kit
Kwestia podobania się bokehu Sigmy w stosunku do Canona to rzecz pewnego "gustibusu",jedni wolą rozmycie a'la gaussowskie,inni bardziej przypominające rozmycie pierścieniowate w stylu obiektywów lustrzanych.
Fakt,że Sigma ma minimalnie lepszą ostrość na pełnej dziurze.
Na miejscu bokehomaniaków uważałbym,żeby ta Sigma nie zrobiła właśnie bokehu w miejscu,gdzie jest ustawiana ostrość.![]()
Mam podobne zdanie. 50/1.2 L to szkło typowo studyjne, ciężkie i miękko rysujące. Jeśli komuś zależy na charakterystycznym, miękkim obrazku to inne szkło mu takiego nie da ale do codziennego użytku, gdzie obraz ma być ostry, 50/1.4 jest moim zdaniem zdecydowanie lepszym wyborem.
Cztery czarne eosy, pół-eos i pentax... a dokładniej to tutaj
poprawcie mnie ale plastik fantastik 50 1.8 to chyba nie przez delikatność szkła jest nazywana ale przez plastikowy bagnet... na który trzeba uważać... swoją drogą ostatnio widziałem zerwanego nikora kit-a ... też na plastiku... konstrukcja raczej delikutaśna
Canon 5D mkII|Canon 40D|Canon 17-40 4L|Sigma 120-400 4.5-5.6|Canon 50 1.8|Falcon 8 3.5|Metz48
50/1.8 jest wykonane badziewnie w każdym calu, nie tylko bagnet.
bagnet i obudowa
np kawałem obudowy z przełącznikiem af/mf jest przyklejony na taśmę klejącą dwustronną![]()