Wiem, ze dostajecie juz co najmniej wysypki na haslo manualne obiektywyAle ja chcialbym z nieco innej strony. Gros pytan na forum dotyczy obiektywow na M42. Z drugiej strony wiem, ze sa z nimi problemy z pomiarem swiatla, tzn. trzeba wprowadzac rozne korekty w zaleznosci od ustawionej przyslony. Dlatego ja chcialem zapytac (tych, ktorzy to juz przerabiali) o to, ktore mocowanie robi najmniejsze problemy po podlaczeniu do Canona. Jesli nie M42 to moze Yashica/Contax, Practica PB albo Nikon czy Leica R (choc 2 ostatnie to juz nie sa rozwiazania budzetowe)? Chodzi mi po glowie zakup matowki z klinem i byc moze muszli powiekszajacej. Ostrzenia na klinach sie nie boje, 3 lata jechalem na Minoltach MD a na dalmierzach jeszcze dluzej (i w sumie na klinach ustawia sie szybciej niz dalmierzem). Nie wiem tylko jakie mocowanie wybrac zeby tego potem nie zalowac. Acha, glownie pod portret i na cropie.