Policja też taka całkiem bez winy nie jest. Parę dni temu próbowałem zgłosić kradzież portfela z dokumentami mojej żony.
Po pona dwóch godzinach czekania i przyglądania jak tam się kompletnie nic nie robi zostałem wpuszczony do pokoju, w którym Pan Policjant zrobił dosłownie wszystko żeby mnie zniechęcić do zgłoszenia, bo to przecież z 50 minut pisania protokołu.