Witam,
U mnie w 40D z kolei okazało się że padły oba silniki, od migawki i od lustra. Naprawę serwis w trójmieście wycenił mi na 600 zł.
Objaw był taki że przy naciśnięciu spustu robił się klik i wszystko gasło, total blackout, tylko wyjęcie baterii i ponowne włączenie pomagało.
Aparat ma 2 lata i w sumie zrobiłem nim może z 15 000 zdjęć. Strasznie mnie to wkurzyło :/ Niby body ze średniej półki a gwarancja tylko na rok i jeszcze takie kwiatki, nieładnie nieładnie, moja miłość do Canona właśnie trochę zmalała.