Jakiś zlot niezdefiniowany

[Tomasz Golinski]

do siebie czyli dokąd?

a zlot możnaby spróbawać jakiś duży zgadać w warszawce ( ) - każdemu w miarę blisko.

[asterix]

a zlot gdzies w miescie. zeby ludzie byli jacys w kolo
i zeby ten zlot dusze jakąś miał

.

w serwizie na żytniej ?

[akustyk]

ja osobiscie zlot owszem, ale raczej fotograficzny niz, za przeproszeniem: "okolodupowy". czasu mi brak, a i z funduszami umiarkowanie, wiec wolalbym polaczyc jedno z drugim. bo nie ukrywam, ze jak przyjdzie wybierac miedzy robieniem zdjec a siedzeniem nad browarem, to wygra to pierwsze

[Tomasz Golinski]

Tyle, że powyżej 5 osób już ciężko robić zdjęcia...

[akustyk]

Tyle, że powyżej 5 osób już ciężko robić zdjęcia...

e no... bylem ostatnio frakcja landszaftowa w Gorcach i w 12 sztuk sobie dawalismy rade

[bonk]

Tyle, że powyżej 5 osób już ciężko robić zdjęcia...

dokladnie
nie wyobrazam sobie pleneru w stylu japonskim
gdzie stado "pstrykaczy" biega za motylem

do siebie czyli dokąd?...

a plenery mam w domu np takie

źródło

tam na koncu w takim bialym domeczku pomieszkuje sobie bonk

.

[akustyk]

a plenery mam w domu np takie

bajka! gdzie takie landszafty daja?

BTW: fajna domena w rozlewni win pracujesz?

[Tomasz Golinski]

Bonk, ok, przyjeżdzamy

[akustyk]

Bonk, ok, przyjeżdzamy

Staszek szybki jest!

[bonk]

bajka! gdzie takie landszafty daja?

warmia

BTW: fajna domena w rozlewni win pracujesz?

nie
Bonk Sikacz to moje pelne imie i nazwisko a raczej pseudonim artystyczny

dluga historia...