Rozumiem, że znajomi nie mieli umowy na podstawie której mogliby się domagać jakiś roszczeń w sytuacji takiego zaniedbania ze strony usługodawcy?? Kto w takim razie określił mianem "jednego z lepszych" gościa którego praca opiera się na wstępnych pogadankach?

Wiem, że to dziwne sytuacje, zazwyczaj przykre się kończące dla Młodych, ale myślę, że każdy któremu bardziej na tym zależy powinien podejść do sprawy szczególnie poważnie i z głową...