nie ma co tu sie zastanawiac, takie jest po prostu zapotrzebowanie rynku, sam mam roznych klientow, jedni doceniaja zdjecia, dla innych to objetne jak zdjecia wygladaja, jaki jest balans bieli, i jaki maja kolor skory, najwazniejsze jest aby oni sami wyszli ladnie, czasami az sie boje w plenerze robic cos bardziej szalonego czy spontanicznego bo czuje ze takie zdjecia moga sie Młodym nie podobac,
taka pseudo fotografie bardzo czesto oferuja firmy, ktore zajmuja sie filmowaniem, maja dodatkowo za pare stowek usluge foto (czasami nawet za darmo jako tzn "gratis"), kupuja najtansza lustrzanke z kitem lub czyms innym pokroju 18-200, biora znajomego/corke/syna, ktory nie ma pojecia co to głębia ostrosci i "fotografuja"
Tak masz rację ale i klienci tych córek też nie mają pojęcia o fotografii itd. A ładnie wyjść na zdjęciach to sztuka fotografa. Wyjarane zdjęcia maskują wady urody takie jak zmarszczki krosty i inne nawet z ósmego miesiąca przy odrobinie wyobraźni zrobi się piąty. A w czarnym tle zniknie teściowa i inne nieproszone goście. I pewnie, że to fotograficzny stolec. Ale klient nasz pan.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.