Kontynuując myśl przedmówcy (doktora Dundersztyca) o półśrodkach być może do tej sytuacji będzie pasowało stwierdzenie: "jak za tą cenę to zdjęcia są w porządku".
Będziemy w stanie orzec jakie foty są jak te foty będą. Ale nie spodziewam się żeby się tu pojawiły.
Pomarudzimy sobie na słabych kotleciarzy, temat przyschnie, a później pojawi się podobny.
C5DIII,| C20/2.8, C28/1.8, S35/1.4, C50/1.4, C100/2.0
To ja myślę czy przy okazji mojego battle'a z goomisiem nie zrobić osobnej ankiety "ile dałbyś za takie zdjęcia" :P
Może się mylę ale z tego co wiem To Shadowman brał ślub w czrewcu w Jaśle.
Jest tam trzech młodych fotografów ale i tak przepłacił bo jeden bierze 200zł drugi 500 a pozostali ( ci starsi) też niewiele więcej.
Ogłoszenia.jaslo4u.pl -> Śluby i uroczystości -> Foto-Video
Ale nie chciało mi się już szukać dłużej, bo w końcu jak sam nie chce pokazać....
Starając się być obiektywnym, wyrażam jednak subiektywną opinę.
zieli33 dobrze mowi - niech pokaza te "zle" zdjecia.
6D + 5D + 14 /2.8 + 35/1.4 + 50/1.4 + 85/1.8 + Fuji X-T1 + 35/1.4
Z tego co napisałeś to fotograf wywiązał się ze wszystkiego na co umówiliście się, czy tak? Był na imprezie, zrobił zdjęcia, przygotował odbitki i album, przygotował płytę DVD ze 150 zdjęciami - czy tak? Czy za to zapłaciliście fotografowi?
Teraz twierdzisz, że zdjęcia nie spełniają Waszych oczekiwań ... tzn. jakich oczekiwań? Nie jesteście na nich tak ładni jak byście chcieli być? Zdjęcia są kiepsko oświetlona/skadrowane itp? Może jakiś konkret nam przedstawisz zamiast "lać wodę"?
Chciałbyś mieć możliwość dobrania się do "surowego" materiału - no ale wybacz, kucharz nie wpuści Cię w restauracji do kuchni. Kiepski kucharz to i potrawa smakuje podle, dobry kucharz potrawa może być dobra lub jest większa szansa na to, że będzie dobra.
Tak na marginesie to mi Was żal jako Młodych, że nie macie z tego dnia takiej pamiątki jak byście chcieli.
Z drugiej strony to jednak sami jesteście sobie winni - to WY umawialiście się z fotografem i to WY go wybraliście. To WY odebraliście wynik pracy.
Nie rozumiem Waszej chęci "dokopania" człowiekowi, chcecie go "przeczołgać" dla zasady?
apropo incydentu ze "zdjeciami nie takimi" jak to okreslaja mlodzi.
kiedys bylem o krok od zawarcia umowy z mlodymi w sprawie focenia ceremonii i wlasnie podczas pokazania przykladowej umowy jaka zawieram, chcieli wprowadzic smieszne zmiany w jej tresci.
typu: "w przypadku stwierdzenia niewlasciwego wykonania ujecia ustala sie kare w kwocie ... od sztuki" itp...
no masakra jak ja to zobaczylem to najpierw zaczalem sie smiac.
ze niby kto ma okreslac ze ujecie jest nieprawidlowe, (a jakie jest prawidlowe?)
moze powolamy komisje w takim razie?
oczywiscie nie zgodzilem sie na takie uklady i podziekowalem.
- naturalnie para widziala wczesniej moje poprzednie realizacje i styl i go zaakceptowala.
wiem, ze sie zabezpieczali jakos (raczej dosyc przesadnie), ale ja tez tu moge czuc sie zagrozony. np. stiwrdza ze x fotek wg. nich jest "nieprawidlowa" (?) i beda tak zjezdzac z ceny bo "tamto ma tlo rozmazane jakies" itp.
dla potomnych: (par)
jesli chcecie sie zabezpieczyc przed brakiem istotnych dla was ujec, to mozecie zaproponowac od biedy wymagania typu:
- min. 3 ujecia z wyjscia z kosciola
- min 6 z krojenia tortu
itp itd.
ale nie jakies dywagacje filozowiczne na temat "poprawnosci ujecia"...