W makrofotografi przy użyciu pierścieni ostrość ustawia się przesuwając cały zestaw względem fotografowanego obiektu. Musisz po prostu patrząc w wizjer bujać się przód / tył :-).

Jeżeli robisz fotki całym zestawem, czyli wszystkie pierścienie + helios na końcu to musisz zbliżyć się bardzo blisko do fotografowanego obiektu. Przysłonę ustaw tak abyś widziała coś w małym okienku 400d (czyli np. spóbuj na 5.6 a potem np. na pełnej dziurze - 2).

Ja sobie ćwiczyłem tak: brałem moją 350tkę z zapiętymi wszystkimi pierścieniami, kładłem na dobrze oświetlonym biurku z imitacją drewna (drewniane też się nada ;-) ) i podnosiłem body do góry, gdy obiektyw ciągle dotykał biurka. W pewnym momencie złapiesz ostrość, możesz wtedy sobie zobaczyć jak blisko musisz być obiektu, żeby łapać ostrość.

Jeżeli nic nie wychodzi Ci nawet bez pierścieni pośrednich, to niestety ktoś najpewniej Ci opchnął trafioną sztukę obiektywu.