Opinia fest, ale wodoszczelny 50D to chyba nie jest, poprawcie mnie jak się mylę :P
Pozdrawiam wszystkich użytkowników 50D![]()
/ Canon /
A który jest? Nawet te profi potrafią zamoknąć i dla odmiany zwykła puszka potrafi czasem zaskoczyć co do szczelności. Jak co, to zawsze można uszczelnić szczeliny towotem, pomoże na 100%
Natomiast co do wyboru między 50D a 500D, to 50D już na starcie osiąga dużą przewagę, a chodzi tu o brak możliwości filmowania. Co do pozostałych parametrów przemawiających na korzyść 50D, tylko ślepiec nie zauważy.
Zastanawia mnie ogólna niechęć do puszek z filmowaniem?
W czym to niby przeszkadza?, wystarczy nie korzystać z tej opcji i tyle, jeżeli inne parametry np. AF będą b.dobre.(tu wybiegam w przyszłość, pewnie niedługo nie będzie puszek bez filmu)
P.s. Czy "przekreślasz" 1D IV bo kręci filmy?
SMENAZENITPRAKTICA(1 rok nikon)CANONCANON DIGITAL x2
Oprócz analogów i kompaktów przeszedłem następującą linię cyfrowych lustrzanek: Nikon D70s, Canon 400d, Canon 40d, Canon 500d. Uważam, że najlepsze wybory to był Canon 400d i obecnie 500d. Powód: waga, waga i ergonomia. Jestem amatorem, zdjęć w roku robię ok. 6K, wykorzystywania dżojstika w 40d nigdy się naprawdę nie nauczyłem (t.zn. na próbach nawet się udawało, ale po 2-3 tygowniach w praktyce o wszystkim zapominałem), dwufunkcyjność przycisków zawsze mi się myliła co i czym zmieniać, do górnego wyświetlacza bez okularów nie podchodź (g..o widać), a różnica w wadze (samo body to 820g kontra 480g + różnica w wadze akumulatora) powiedzieć znaczna to mało! A jak policzyć wszystkie jednofunkcyjne przyciski w 500d to jest ich chyba więcej niż w serii XXd. Może dla zawodowca robiącego 6K zdjęć tygodniowo ergonomia XXd jest super - ale dla amatora już nie. Takie jest moje (amatorskie) zdanie w tej dyskusji.
Nie ma znaczenia, czy robisz 6 czy 6000 czy 60.000 zdjęć rocznie. Aparat ma być wygodny. Ja najmniejszy nie jestem i niestety xxxD są po prostu dla mnie za małe. A mojemu 5D bez gripa też czegoś brakuje, głównie przy pionowych kadrach. Małe body jest też niewygodne z dużymi i ciężkimi szkłami, np. 24-70L, 70-200/2,8L itp.
Ale mam znajomych, którzy nie wyobrażają sobie tachania mojego sprzętu.... I zgadzam się z nimi w zupęłności - im wystarcza 1000D z 17-85 - i dobrze im z tym.
A co do tematu - 50D to świetna puszka, ale chyba lepiej było doradzić 40D i dokupienie szklarni. Nówka 50D + kit + sigma 70-300 - to wg was idealny sprzęt za niewielkie pieniądze do ptaszków dla hobbysty? grwojo - fajnie mieć nówkę body z 6 kl/s i pomiarem puntowym i uszczelniane i 1000 różnych bajerów. Ale nie wykorzystasz super szybkiego AF i szybkostrzelności mając ciemną sigmę z byle jakim silnikiem.
Jeśli jednak dysponujesz funduszami na dodatkowe szkła, to zakup 50D jest jak najbardziej najlepszy. Jeśli nie, to zniknął tylko problem małej rozdzielczości fotek, wieku i ergonomii body. Reszta problemów Cie nie opuści....
chroniczny brak czasu i zdolności, ale za to mam eLki i FF![]()
![]()
:rolleyes:
rychu, każdy bierze pod własne potrzeby. ja póki co też nie strzelam zawodowych ilości zdjęć, ale egronomia 1000d jest dla mnie po prostu nie do przyjęcia. dopiero od 50d ostatni palec ręki ma gdzie osiąść, puszka lezy w dłoni jak powinna i nareszcie ergonomia klawiszy jest na miejscu. Owszem, tachania jest więcej, ale poczucie dopasowania własnej dłoni do puszki, używanie odpowiednich przycisków bez patrzenia i korzystanie z nich w sposób wygodny rekompensuje wszystko, nawet tę wagę. a i ta waga sie przydaje, bo wiem ze jak zapne za jakiś czas 580tkę to nie będzie ona tak wyginac nadgarstkowgłówny problem to chyba mimo wszytko dopasowanie puszki do dłoni, pewnie gdybym miał mniejsze cieszyłaby mnie 550d'tka.. obecnie jest niewygodna.
50D + 17-55/2.8 IS USM