Sory Panowie, ślub to nie paintball żeby się ganiać i strzelać. Już widzę parę która się zgadza na to żeby 3 fotografów sobie konkursy robiło i ganiało za nimi cały dzień z zenitami. Z resztą i tak wolny weekend mam tylko najbliższy a później dopiero druga połowa października na którą planuję w końcu wyjechać na wakacje. Mogę pokazać zdjęcia które robiłem dla którejś bary w battlu ale specjalnie szopki urządzać to mi się ani nie chce ani nie uważam tego za dobry pomysł. Z resztą czemu zenit a nie smiena? Albo pudło z dziurką?