Moim zdaniem najlepiej wyjdziesz jak kupisz sobie 24-70/2,8 i jakąś lampę pokroju 430EXII - do dopalania w kościele. Jak to ogarniesz to się rozejrzysz a to za czymś jaśniejszym (35/1,4, 50/1,2), albo dłuższym (135/2 czy 70-200/2,8).
Zoomy są bardziej ekonomiczne, bo za cztery kafle z hakiem dostajesz i dobry szeroki kąt, i standard i krótkie tele, którym da się zrobić 80% portretów, bez większych stresów.
Zamiast na początku wydawać pełne 10.000, wydasz 5,5 (albo mniej, zależy) i masz 4,500 na jedno szkiełko, które ci będzie potrzebne - jasne 35/1,4 czy 50/1,2 lub dłuuugie 135 czy 70-200/2,8, jak napisałem wcześniej już
Ja wybrałem 50L bo chciałem jasno, a 70-200 ze światłem 4 spokojnie wystarcza, nawet w kościółku (nie jestem szumofobem i do 6400 mogę śmiało piątkę podkręcić).