Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Wątek: Dwa Canony, A75 i S60, a problem identyczny

  1. #1
    Pan Kotek
    Guest

    Domyślnie Dwa Canony, A75 i S60, a problem identyczny

    Aparaty już trochę lat mają, ostatnio zaczęły robić coś dziwnego. Mianowicie na wyświetlaczach pojawiają się skaczące zakłócenia, pasy, zdjęcia natomiast wychodzą albo głównie w odcieniach różu, albo w prążki, ewentualnie wychodzi jakiś dziwny niesprecyzowany i bezkształtny maziaj.
    Usterka pojawia się i znika, ale częściej się pojawia i nie zauważyłem jakiegoś powiązania z warunkami atmosferycznymi, wstrząsami czy czymkolwiek.

    Moralnie jestem przygotowany na to, że oba nadają się do sprawdzenia co też producent upchał w środku bez zamiaru złożenia tego na powrót do kupy i nabycia czegoś innego, ale zastanawia fakt że taka sama usterka pojawiła się w obu aparatach jednocześnie. Spotkaliście się z czymś takim? Czy to może coś typowego, banalnie prostego i da się naprawić kosztem nie przekraczającym wartości aparatów?

  2. #2

  3. #3
    Pan Kotek
    Guest

    Domyślnie

    Dzięki

    Czyli jest nadzieja na reanimację, obydwa modele są wymienione na liście i możliwe że po prostu miałem pecha, a właśnie rozmawiałem z serwisem Canona i po dostarczeniu aparatów bezpłatnie je sprawdzą, a gdyby się okazało że to właśnie ten problem - naprawią na koszt producenta

    A już miały do śmietnika polecieć...

  4. #4

    Domyślnie

    Mógłbyś napisać, jak skończyła się "sprawa" z aparatami? Ja mam też jakiś mały A80 i ostatnio, tzn. pół roku temu też dostał "paska" w górnej części wyświetlacza- i, co gorsza, przenosi go na zdjęcia.
    Też miałem zamiar go wyautować - a trochę szkoda, bo żona go lubi gdyż "jest mały, bezproblemowy i mieści się do torebki".

    Pozdrawiam
    C40D + C50/1,4 + C17-55/2,8 + C70-300/4-5,6 + S10-20/3,5 + C18-200/3,5-5,6(spacerówka) + 430EXII

  5. #5

    Domyślnie

    U mnie też był ten problem jak jeszcze miałem A75. Całe szczęście wymienili matrycę za free, a jedyne koszty jakie poniosłem to wysyłka pocztowa w jedną stronę, w drugą wysyłają na swój koszt i to kurierem! :-D
    Tylko nie daj się naciągnąć na dodatkowe naprawy... Mój egzemplarz był dosyć zmasakrowany, ale zależało mi żeby naprawili matrycę, bo chciałem go sprzedać, a te spece mi powynajdywali jakieś usterki o których nie wiedziałem nawet (roletka po zalaniu, klapka baterii, grip... i jeszcze parę rzeczy) i wycenili mi to na blisko 400zł Nie mam pojęcia dlaczego chcieli naprawiać rzeczy, które były sprawne Ale podziękowałem grzecznie panom za trud i zarządałem jedynie darmowej wymiany matrycy. Jaki sens naprawiać cokolwiek w aparacie, którego naprawa wynosi tyle, co 4 takie sprawne egzemplarze na allegro
    Może i Wy macie rację... ale ja mam karabin!

  6. #6
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    May 2010
    Posty
    3 225

    Domyślnie

    Miałem ten sam problem z aparatem żony. Wysłałem na Żytnią i po trzech dniach serwis napisał, że padła matryca. W związku z zakwalifikowaniem wady jako fabrycznej wymiana na koszt producenta. Po następnych trzech dniach aparat naprawiony miałem już w domu. Brawo serwis !
    Canon 6D i 5D2 + Canon 24-70L/4,0 + Canon 16-35L/4,0 + Canon 17-40L/4,0 + Canon 70-200L/4,0 + Canon 40/2,8 + szkła M42 i lampa EXII

  7. #7
    Bywalec Awatar Paviarotti
    Dołączył
    Oct 2009
    Miasto
    Jędrzejów/Kraków
    Posty
    135

    Domyślnie

    Wszystkie padnięte matryce w modelach od A60 wzwyż (nie pamiętam do którego) wymieniają za friko, nawet w okresie pogwarancyjnym
    5D3, 6D, 50D, S14/2,8, 17-40/4L, 24/1.4IIL, S50/1.4EX, 85/1.8, 100L macro, 135/2L, 70-200/2.8L, 100-400L

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •