Oj tak, wiem że klient nasz pan, ale chcę coś więcej dla nich zrobić (i dla swojej przyjemności) niż pstryki na szybko. Moją domena niestety nie jest szybkość działania, w repo sobie radzę ale to ciężka praca. A na plenerze wolałabym nie gonić i nie myśleć czy sukienka się ubrudzi it, pojechałbym w kilka miejsc, dobre parę godzin żeby to trwało.
Do tego sesje przed ślubem, ehh, sentyment mam do chwil kiedy Pan młody po raz pierwszy widzi wybrankę w sukni, a tak już widział bo plener robili
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Dzięki za rady, spojrzałem na Twoją stronkę, jeśli nadal pstrykasz 350D to podziwiam, za jakość fotek, domyślam się, że dużo obróbki w to wkładasz, ale wygląda super. Klimat zdjęć też bardzo mi odpowiada (plener).