micles ma rację, żarnik halogenowy stygnie tak wolno, że na fotkach będzie to niewiele zauważalne, a poza tym autor wątku miął problem z halogenem na kamerze, a ten zasilany jest prądem stałym z akumulatora. Tak więc teoria o czasie naświetlania aby nie zarejestrować światła z halogenów legła w gruzach. pozdrawiam