Nie jestem na na tak ani na nie

musisz oszacować i ochotę na zabawę - powiększalnik plus + dobry współczesny papier mogą dać sporo satysfakcji - sam kilka dni temu kupiłem (po kilku latach przerwy) analoga - a ostatni b/w wywołałem jakieś 6-7 lat temu, praktycznie wszystkie zabawki łącznie z powiększalnikiem mam ale na razie nastawiam się na "drogę na skróty" - b/w - wywołanie własnymi rękami co zawsze polecam - jak chcesz mieć zrobione dobrze to zrób sam - czynność jest prosta i stosunkowo mało kosztowna (kilka złotych) - a następne skanowanie - skaner małoobrazkowy mam - i na koniec druk jak mi się coś bardzo spodoba. Zawsze mogę się dostać do bardziej profesjonalnie (wygodnie) urządzonej ciemni znajomego i zrobić coś na powiększalniku.
Jeśli masz eosa 3 to nie potrzebujesz nic lepszego - zapomnij o zenicie - to dobry aparat jak każdy inny, ale współczene aparaty oferują większy komfort pracy.
Co do koloru moje zdanie po kilku latach pracy z cyfrą jest jakie jest: cyfra daje mi całkowitą nad procesem, jakość koloru cyfrowego jest wyższa niż koloru analogowego. Jeśli chodzi o b/w to już nie jest tak różowo i nadal jestem z wielu względów zainteresowany analogowym b/w.
Uważam że proces czarno-biały jest stosunkowo prosty do opanowania i dobre rezultaty można otrzymać już po pierwszej wizycie w ciemni. Przecież go nie straszymy: to nie jest strasznie drogie, ani tak bardzo nie śmierdzi - o wołaniu filmów czarno białych w punktach usługowych zapomnij to nie udawało się nawet 20 lat temu, wszyscy moi znajomi co nie wołali sami narzekali i nie przypuszczam żeby sie polepszyło w tym zakresie - usługodawca myśli zawsze o kosztach i czasie pracy - ty o jakości - to raczej nie daje się pogodzić. Polecam robić samemu

. Co do powiększania to rozglądnij się po znajomych może znajdziesz jakąś ciemnię - tak jest łatwiej.