Miałem mniej więcej chronologicznie:
- T70 (bagnet FD) - zero problemów do pozbycia się aparatu
- EOS 500 - zero problemów do pozbycia się aparatu
- EOS 500N - zero problemów do pozbycia się aparatu
- EOS 100 - padło podnoszenie małego lustra (bardzo intensywna eksploatacja) - prónuję czegoś innego
- Minolta Dynax 7 xi (lub jakoś tak) - padło prznoszenie napędu do obiektywu po tygodniu - spróbowałem Nikona
- Nikon F90 - kłopoty z pomiarem światła od początku - wracam do Canona
- EOS 50 - zero problemów do pozbycia się aparatu (bardzo intensywna eksploatacja - Indie, Nepal, kurz, pył, slońce, deszcz ited...)
- EOS 30E - pada migawka po 3 latach używania (naprawa 450 PLN)
- EOS 20D - zero problemów do pozbycia się aparatu
- EOS 5D - jak na razie bez problemów