Kurcze, jestem sławny :>
kiedy koniec offtopa ? :-)
Jac, kiedy ludzie beda zakladali intelifentne topici ?![]()
przebłysk geniuszu japońskich inżynierów posiadam, człowieku, dziewiętnastoletni Canon...
pozor, teď vyletí ptáček, usměj se hezky a řekni sýr.
moje obiektywy nie reprezentuja klasy pro, wiec jesli postanowie zmieniac system, to nie bede za tym plakac.... tym bardziej ze w szufladzie lezy analog, do ktorego zawsze moge je wykorzystac.Zamieszczone przez oszołom
i tak mam zamiar budowac system od nowa oparty glownie na stalkach 24, 50, 100 i 180mm (takie to sa w nikonie) wiec problem obecnych obiektywow dla mnie nie istnieje - to tak w ramach wyjasnienia
Michal
zadziwiajace, zapytam inaczej, coz tak bardzo przeszkadza Ci w nikonie ze chcesz go zmieniac ?
przebłysk geniuszu japońskich inżynierów posiadam, człowieku, dziewiętnastoletni Canon...
pozor, teď vyletí ptáček, usměj se hezky a řekni sýr.
Zamieszczone przez thorin
alez ja nawet raz nie powiedzialem, ze chce zmienic nikona!!!
napisalem jedynie, ze chce zmienic D70 na inny aparat. szukam wiec najlepszej alternatywy dla siebie.
poniewaz i tak bede chcial zmieniac osprzet (a zaden drogi i zjaefajny obiektyw mnie nie trzyma przy tym co mam), to nie widze w problemu, zeby sie przesiasc na canona. co wiecej - to moze byc olympus albo minolta (choc raczej nie widze sie w roli posiadacza tak egzotycznych systemow), nie mowie tez, ze moim nastepnym aparatem nie bedzie d200.
szukam jedynie informacji, ktore pozwola podjac mi dobra decyzje i tyle
a coz jest w tym takiego zadziwiajacego? ze ktos ma nikona i chce go wymienic na canona? well, skoro Cie to dziwi, to czy nie powinienem zrezygnowac ze swoich zapedow? bo jesli sie canoniarz dziwi, ze ktos chce zmienic nikona na canona, to jak mam to skomentowac....
co innego nikoniarze, ktorzy by mnie wyslali na kuracje.....
![]()
pozdr
Michal
a dziwi, bo zazwyczaj ludzie wyznaja zasade "jedynego slusznego systemu" ktorej i ja chetnie sie poddaje, dzis juz troszeczke bardziej swiadomie. Co do prezentowania swojego punktu widzenia, to podalem 3 argumenty ktore przemawiaja IMHO za Canonem...
przebłysk geniuszu japońskich inżynierów posiadam, człowieku, dziewiętnastoletni Canon...
pozor, teď vyletí ptáček, usměj se hezky a řekni sýr.
Michal - witamPoniewaz posiadam oba systemy i to w stopniu dosc sporym, bo mialem wiekszosc profi aparatow obu stajni to mysle, ze w twoim wypadku lepiej jest pozostac przy Nikonie.
Nie bede Ci tutaj wskazywal szczegolow technicznych, bo i 1dMKII i 20D oraz D70 i D2H mozna zarobic rownie dobre zdjecie.
Ja po prostu powiem Ci jak użytkownik i stary wyjadacz zmieniający szkla i aparatu z regularnoscią porannego siku, ze Nikon bedzie Ci lepiej leżał. Bo Nikon ma to coś, cego niegdy nie będzie mial zaden Canon. Zaden. A ze mialem wszystkie body Canona od EOS 5 począwszy wiec uwierz mi, ze wiem co mówie
Nikon ma dusze, Canon tylko marketing
Powtarzam - oba systemy służą do robienia zdjęć, ale ja odczuwam coś więcej w tych aparatach. No i Nikon wygrywa bój o moją duszę, nawet pomimo tego, ze chwilowo mam 20D i 135L, ktory to zestaw po prostu powala mnie ostroscią zdjęc, ktory uzyskuje. A 135L porównac mogę jedynie do 180/2.8 AF w wersji z gładkim tubusem z roko '85 chyba.
Tak wiec Michal - nie zmieniaj systemu. Poczekaj chwile na moze D200 a moze cos wiecej. Cierpliwosci. Poza tym dla Ciebie (znając Twoje preferencje i fotografie) spokojnie powinien wystarczyc F6. Poważnie. Slajd dla ciebie to cel, a nie historia. Cyfra to dla Ciebie backup.
pozdrawiam i życze udanych wyborów.
Pamiętaj - wszystko co po nas zostanie to wspomnienie i dusza. Wieć wybierz coś, co ma dusze![]()
Az dziwne ze nie bales sie dotknac syfrowych bodyZamieszczone przez iczek
... ale demagog to z ciebie niezly
![]()
Piotr ale to wspomnienie za analogowym Nikosiem czy mówisz o cyfrze? bo D70(s) to sorki, ale duszy za cholerę nie ma. pixele ma - mniej lub bardziej kwadratowe. tak jak 20D, 350D, 300D.Zamieszczone przez iczek
to jak mi ktoś kiedyś wciskał z komputerami Apple - że z duszą. używam, bo są dobre dla mnie. ideologii nie wprowadzam.
ale coś w tym jest,*że zdjęcie analogowe żyje. ja coraz bardziej wchodzę w analogową Mamiyę 67. do grudnia chcę przeskoczyć wywoływanie negatywów (żeby to robić samemu w domu) i chyba większość pstryków dla przyjemności to będzie slajd velvii i negatywy iloforda (chociaż kodak porta i trix też milusi). a canon będzie tyrał... a jak będę zmieniał puszkę to się rozejrzę. może nikon będzie miał coś dla mnie? ślubu z canonem nie brałem...
gra i buczy bebop