Piotr ale to wspomnienie za analogowym Nikosiem czy mówisz o cyfrze? bo D70(s) to sorki, ale duszy za cholerę nie ma. pixele ma - mniej lub bardziej kwadratowe. tak jak 20D, 350D, 300D.Zamieszczone przez iczek
to jak mi ktoś kiedyś wciskał z komputerami Apple - że z duszą. używam, bo są dobre dla mnie. ideologii nie wprowadzam.
ale coś w tym jest,*że zdjęcie analogowe żyje. ja coraz bardziej wchodzę w analogową Mamiyę 67. do grudnia chcę przeskoczyć wywoływanie negatywów (żeby to robić samemu w domu) i chyba większość pstryków dla przyjemności to będzie slajd velvii i negatywy iloforda (chociaż kodak porta i trix też milusi). a canon będzie tyrał... a jak będę zmieniał puszkę to się rozejrzę. może nikon będzie miał coś dla mnie? ślubu z canonem nie brałem...