-
Początki nałogu
O matko, przebrnalem przez ten watek. chyba napisano juz wszystko, prawie pomijajac jedno, o "duszy" w zdjeciach. Czyli tym jedynym niepowtarzalnym aspekcie jakie odciska fotograf na rejestrowanej scenie. To jest fotografia i to jest najwazniejsze, efekt koncowy, nic po za tym.
Ja wiem fotografowanie sprawia przyjemnosc, fantastyczne hobby, ale dopoki sama czynnosc jest najwazniejsza i ta cala otoczka sprzetowo techniczna, to fajnie. Ale mi to zdecydowanie nie wystarczalo, wiele poswiecilem, zeby to zmienic. Po czesci mi sie udalo, teraz fotografia jest dla mnie sposobem na zycie.
A teraz o czyms trywialnym, o pieniadzach. Od dwoch lat fotografuje cyfra i to jest dobre narzedzie do celow komercyjnych i do zdjec we wnetrzach w sztucznym swietle. Ale gdybym mial wystarczajace fundusze i oczywiscie ktos bylby potem za to sklonny zaplacic, to swoje tematy robilbym na slajdzie i oddawal do skanowania
Tak wiec wiekszosci ludzi nie stac by miec te wszystkie swoje ulubione zabawki i tyle.
A wracajac do duszy aparatow, sadze, ze to przyzwyczajenie, sentyment do minionych lat, udanych zdjec itd. Ja tego nie potrzebuje, dla kogos innego moze to byc niezmiernie wazne.
A co do Canona, uzywam bo kiedys przez jakis przypadek kupilem i tak sie zaczelo. Gdybym mial nikona tez bym uzywal, a czy zmienilbym teraz system - watpie, pewnie nie byloby mnie stac. Lepiej te pieniadze przeznaczyc na zdjecia, filmy, wyjazdy, cokolwiek.
A i zeby nie byc zupelnie OT, uwazam, ze Canon w fotografii cyfrowej, jak dla moich zdjec, jest lepszy. Daje po prostu wiekszy wybor aparatow, formatow i szkiel staloogniskowych.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum