Veasey używa dużo większych dawek, dlatego widać tylko kości. Ze względu na dawki jego modele są martwi.
http://www.przekroj.pl/cywilizacja_o...ykul,4519.html
Veasey używa dużo większych dawek, dlatego widać tylko kości. Ze względu na dawki jego modele są martwi.
http://www.przekroj.pl/cywilizacja_o...ykul,4519.html
Jestem zadowolnym ze swojego sprzętu pstrykiem-gawędziarzem.
Nie bede przekonywal na sile, ale ja osobiscie nie wierze w to, nie wierze w samolot, nie wierze w biuro, nie wierze w inne niby zdjeciaDlaczego - opisalem w dlugim poscie - wszystko jest zbyt idealne na niektorych pracach. I dalej uwazam ze poprostu potrafi stworzyc dookola swojej osoby niezly wizerunek. Chyba ze mam teraz sciagnac triala 3d max'a i zrobic render samolotu, betoniarki i hummera z ludzmi wyrenderowanymi w poserze ktore beda wygladac jak rentgen ?
Zwyczajnie odpowiem sobie sam na to pytanie - nie chce mi sie - zabawa z grafika 3d to duzo straconego czasu, duzo babrania sie w poszczegolnych poligonach, siatkach, duzo mocy obliczeniowej na finalny render i tyle
![]()
Nie będę się spierał, czy to rendery czy autentyki bo nie wiem. Możesz mieć rację, ale z ciekawości odwiedzę niedługo znajomego weterynarz, skonsultuję się z nim i prześwietlę u niego np. starą komórkę o ile się zgodzi. Ciekaw jestem efektów. Niedawno robiono mi cyfrowe rtg szczęki (pantonogram), no i trochę mi szczęka opadła jak zobaczyłem po chwili efekt na monitorze.
Jestem zadowolnym ze swojego sprzętu pstrykiem-gawędziarzem.
Jak jest naprawdę zapewne wie tylko autor.
Skoro zdjęcia dużych obiektów, są montażem graficznym z setek zdjęć składowych, to ingerencja grafiki jest na pewno duża. Pytanie tylko jak duża?
Tu byłbym skłonny bardziej chyba uwierzyć Tezet-gdynia, bo przecież samoloty nie pozują w hangarze, one latają i zarabiają![]()
C-F-K - forever
MasakraZamieszczone przez Prekrój.pl
![]()