Cytat Zamieszczone przez dinderi Zobacz posta
Bardzo mnie smucą wpisy takie jak ten i takie jak wczesniej czytam. Człowiek tłumaczy swoj brak reakcji wzgledami wyższymi, a nie przyznaje się, że go najnormalniej w świecie strach obleciał. Strach to nie jest nic złego. Nie boi sie tylko człowiek uposledzony psychicznie. jeśli zdamy sobie sprawe ze swojego strachu, przestaniemy go tłumaczyć, żeby zabic wyrzuty sumienia, moze wreszczie kiedyś zbierzemy sie w sobie i zareagujemy.
Czlowiek który występuje przeciw drugiemu człowiekowi na jego szkode, zasługuje na zdecydowane i konkretne działanie odwetowe, NATYCHMIAST. Trzeba lać w mordę i sie nie zastanawiać. Taka postawa "A spróbuj się bronić, to jeszcze ciebie zapuszkują" to glupota i wychowywanie nastepnych pokoleń złodzieji itp. Czują sie bezkarni, bo jesteśmy bierni, bo wiedzą, że sie boimy. Każda taka bierność, to potencjalnie niższe poczucie bezpieczenstwa na ulicy.
Ludzie! To my tworzymy rzeczywistośc, jaka nas otacza. Nikt tego za nas nie zrobi. Jeśli nie reagujemy, to to co się dzieje dookola to tylko nasza wina.

Źle rozumujesz, nigdzie nie napisałem że nie miałem stracha i oczywiście nie zalecam stania bezczynnie i oddania mienia po dobroci.
To nie był jedyny przypadek napaści na moją osobę, ale jedyny "udany".
Niestety nie zgodzę się że "lać w mordę" to najlepsze wyjście, najważniejsza jest dobra ocena sytuacji.
Czytałem ostatnio o chłopaku któremu zabrali aparat, chyba kompakt, oddał dobrowolnie a oni jeszcze go pobili i skopali po wątrobie- przez kilka miesięcy sikał z bólem.

Parę lat ćwiczyłem karate, zaliczyłem trochę kickboxingu i muay thai, do typu sportowca nie należę, ale w sumie kawał ze mnie chłopa.
Dalej jestem zdania, że nie zawsze jest sens się stawiać, bo lepiej stracić trochę pieniędzy niż zdrowie.