Cytat Zamieszczone przez marcingreen
Co byście panowie za przeproszeniem "u NAS" robili?
Ja? Jesli zdarzy sie, ze bede wracal do Polski, to wiekszosc stopki idzie do Zyda. Informacja o tym, ze ktos ma drogi sprzet w domu z reguly sie roznosi - nie bede ryzykowal problemow dla kilku zabawek. To nie jest zart, naprawde mam zamiar tak zrobic.

Cytat Zamieszczone przez marcingreen
bo jakoś was nie widzę pracujących dla kogoś za przysłowiowe grosze - w stosunku do tamtejszych zarobków...
A co maja tu do rzeczy zarobki??? Akurat ja tu proporcjonalnie zarabiam tyle co w Polsce - czyli wlasne, nieduze mieszkanie to kredycik i splacanie przez 10 lat Aczkolwiek nie widze co to ma wspolnego z tematem.


Cytat Zamieszczone przez nastier
ja osobiscie, jesli ide focic w miejsca gdzie jest duzo ludzi i istenieje realne zagrozenie, trzymam aparat pod kurtka (w lecei pod koszula), zeby nie rzucal sie w oczy, do tego sciskajac go kurczowo. sprzetu tez nigdzie nie zostawiam, EWENTUALNIE prosze o popilnowanie osobe, ktora DOBRZE znam, choc jest to rzadkosc.
To teraz ja dla porownania: wszelkie mozliwe imprezy w miescie, wielotysieczne spedy - Fete de la Musique, fajerwerki, czy chociazby zwykle pstrykanie ptaszkow na bulwarze - zawsze aparat dyndajacy na szyi, torba czesto zostawiana kilkanascie metrow dalej bez opieki. Czasem zdarza mi sie wracac z takich imprez po kilku piwach, kolo polnocy, razem z cala wataha roznych elementow, zatloczonym pociagiem albo szlajajac sie po ciemnych uliczkach - aparat na szyi, zero zagrozenia. Owszem, krzycza, jaraja trawe, spiewaja - ale to wszystko. Wyjac duza, swiecaca, kolorowa komorke (P900) zeby zadzwonic do zony ze wracam? No problem.

I miejsce jest IMHO porownywalne z duzym polskim miastem - ludzi niby niewiele, ale zjezdzaja sie z roznych stron swiata i to nie zawsze w celach dyplomatycznych Turcy, Rumuni, Latynosi... I wcale nie jest tak, ze wszyscy za jeden zasilek moga sobie kupic 1Ds - tak, moze ciezko w to uwierzyc wszystkim, ktorzy mysla ze "w tej szwajcarii to wszyscy nosza zlote rolexy" - ale tu tez sa bezdomni.

I jedyna sytuacja w ktorej ostroznosc sie wyostrza to, gdy slysze gdzies z oddali "no co kurrrwa". :-( :-( :-(