Tak sobie czytam te posty.
To prawda w Polsce okradziono mnie już nie raz i to pod własnym domem.
Tyle tylko że aparat foto ukradziono mojej mamie w Szwecji. Mnie ukradziono paszporty (wszystkie dokumenty na rodzinnych wakacjach) we Francji.
Znajomi stracili mnóstwo na wakacjach we Włoszech.
Nie popadajmy więc w paranoję że to tu w Polsce jest tak źle a reszta świata jest cudowna.

Ps. Najśmieszniejsze jest to że okradani są często ci którzy niby najbardziej się tego boją. Bywałem nie raz w odludnych miejscach na nurkowaniach np. w Chorwacji. W samochodach na brzegu zostawało siłą rzeczy mnóstwo cennych przedmiotów i nigdy nic nikomu nie zginęło.