w elmhurst koło chicago tak było, nie tylko w "moim domu"
też mnie to dziwiło, ale jednak... można by zapytać po co zamek w drzwiach, skoro okna otwierają się "same"...
zupełnie normalną sprawą było że listonosz paczki, listy, przesyłki zostawiał na schodach przed domem, i nikt tego nie ruszał...