Cytat Zamieszczone przez rysiaczek
Dokładnie, piszemy o konkretnej sytuacji.
IMO wymuszona konfrontacja zaczęła się jeszcze przed ucieczką... druga rzecz - jak ktoś Cię zagaduje(...)
Ale co ty tu dopisujesz? Znowu - piszemy o konkretnej sytuacji a ty bajki piszesz.
Brudas zaczal go gonic bo mial sprzet, a nie zagadywac. W tym momencie jak widze ze ktos mnie sledzi/za mna biegnie bo ma niecne zamiary to noz i gaz w lape i role sie odwracaja... a ty znowu wymyslasz najpierw lapanie za reke, teraz zagadywanie - mimo ze w tym przypadku cos takiego nie mialo miejsca. Tak wiec wroc do konkretnej sytuacji i zauwaz - zaczyna cie gonic nieuzbrojony gosc (gonic, a nie jest pol metra obok ciebie i lapie za reke czy zagaduje) a ty masz gaz i noz... w takiej sytuacji ucieczka to nie ratowanie sie przed konfrontacja a zwykla strata czasu, nerwow i sil na niepotrzebne bieganiny.
A jesli on tez ma noz? To gazem go - ma wiekszy zasieg niz noz. Caly czas opisuje ta sytuacje - gdy odleglosc nie blizsza niz pol metra/metr i mozna skutecznie obydwoma broniami odstraszyc napastnika.

Gdyby uogolniac w twoim stylu i sobie gdybac to oczywiscie - w wielu przypadkach ucieczka to najlepsze wyjscie. Ale nie w tej konkretnej sytuacji.