Cytat Zamieszczone przez pe.en.de Zobacz posta
Wyrozumiałość kobiet zmienia się odwrotnie proporcjonalnie do długości stażu
małżeńskiego.
Oprócz negatywnych cech charakteru ma na to również wpływ zmniejszona liość przynoszonej przez męża w wieku emerytalnym gotówki.
Oraz zmiana priorytetów (głównie małżonek)
W takim razie to Ty nie zrozumiałeś co napisałem. Wg mnie nie jest to regułą i można bez większego problemu się przed tym ustrzec. Można pielęgnować wzajemną wyrozumiałość, uzgadniać priorytety, a pieniądze, o ile oczywiście jest za co zjeść i opłacić komorne, w dobrych związkach nie dogrywają większej roli. Od kiedy to wzajemne relacje ludzi opierają się na pieniądzach? Idąc tym tokiem, to wystarczy byle trudność, żeby związek miał kryzys. Bo jak nie wszystko cacy, to znaczy, że zamiast się wspierać, to można znaleźć jeszcze jeden pretekst do kłótni. Dla mnie bez sensu, cytując pewien dowcip ;-)

Problemy zaczynają się zawsze tam, gdzie jedna ze stron domaga się całej uwagi dla siebie, całego poświęcenia. Spędzaj czas tylko ze mną, oddawaj całą kasę tylko mi. Nie wolno Ci mieć hobby, zainteresowań. Jesteś tylko po to, by na mnie harować. Taka zaborczość zawsze kończy się źle, bez różnicy która ze stron jest zaborcza.

Nie ma nic dziwnego w tym, że żona jest niezadowolona, że mąż cały czas poza domem i w ogóle jej nie wspiera. Nie ma też nic dziwnego w tym, że mąż chce mieć trochę czasu tylko dla siebie. To wszystko można uzgodnić.