Cytat Zamieszczone przez Przemek_PC Zobacz posta
Janusz, pozwól że troszkę odbiegnę od tematu. Załóżmy że masz okazję pojeździć na torze F1 bolidem F1 po okiem kierowcy F1, niech będzie Kubica. Nigdy bolidem nie jeździłeś, pytasz Kubicy co i jak a on opowiada Ci jak masz jechać w sposób w jaki on by pojechał czyli ostry start, 200km/h w pierwszym zakręcie przy przeciążeniu 4g potem szybka szykana i na prostej do 320km/h, potem hamowanie do 100km/h z przeciążeniem 6g i ostry nawrót w lewo na drugim biegu. Powiedz szczerze, dałbyś radę?
Świetny przykład. Tylko interpretacja nieco inna. :-) Początkujący kierowca (taki tuż po kursie na prawo jazdy + F1 = samobójstwo. W fotografii śmierć nie grozi, no chyba z rąk niezadowolonego Pana Młodego ;-)

Cytat Zamieszczone przez Przemek_PC Zobacz posta
....
Nie sądzę a takich rad udzielasz fotograficznemu laikowi, który nie mam podobnie jak Ty do jazdy F1 przygotowania. Czy to znaczy, że nie powinieneś w ogóle próbować jeździć? Powinieneś ale bolidem przystosowanym do tego czyli wolniejszym z łagodnymi ustawieniami i przede wszystkim powinieneś jechać nie jak wyczynowiec.....
Ależ oczywiście! Przecież cały czas to piszę. Po kolei, powoli, "step by step" a nie zaczynać od lampy i wesela. Kubica też by powiedział "zacznij od gocartów". To przecież Ty namawiasz do lampy, nie ja.

Nie będę już więcej pisał w tym temacie bo i przekonać się nie dam i na weekend mam inne plany i nie zamierzam tego ciągnąć w nieskończoność.

I tak widać, że jestem jedyny naiwny co myśli, że fotografii można i trzeba się uczyć a w żadnej nauce droga "na skróty" nie popłaca. Wszystkie książki i autorytety od dydaktyki twierdzą, że "na skróty" zwykle trwa dwa razy dłużej, efekt końcowy jest gorszy a i wyplenić durne nawyki bywa trudno.

cyt: ...Po dwudziestu ślubach zaczniesz wpadać w rutynę, potem to już jak automat, cyk, cyk, cyk, tu szeroki plan, to zbliżenie, tu przejazd w wolnej chwili po świadkach rodzicach, tu śpiące dziecko na rękach , tu bukiecik, tam organy z młodymi w tle, wyjście, ryż groch... TAK, włąśnie TAK! Groch z kapustą To świetnie oddaje poziom naszej rzeczywistości pełnej fotoziutków i innych rutyniarzy.

Definitywny EOT - do poniedziałku jestem w szpitalu więc nie będę miał dostępu do netu. Mam nadzieję, że chirurg który będzie mnie operował jest jednak fachowcem a nie medycznym odpowiednikiem speców z CB :-)