Strona 11 z 12 PierwszyPierwszy ... 9101112 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 120

Wątek: Obiektywy do 50D

  1. #101
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Przemek_PC Zobacz posta
    A jak wyobrażacie sobie zdjęcia bez lampy wykonane ciemnym i do tego jeszcze wymagającym przymknięcia obiektywem na weselu.....
    Noooooo.... początkujący, z kiepskim sprzętem to rzeczywiście nic tylko wesela pstrykać. ;-)

    Lampa jest ostatnim - no dobrze jednym z ostatnich elementów na liście zakupów dla amatora. Takie jest moje zdanie i tyle. Chyba, że amator robi zdjęcia na popijawach u cioci Zuzi.... ale wtedy kompakt wystarczy a czerwone oczy i tak wszyscy mają.

    Lampa nieumiejętnie użyta zabija zdjęcie. Dla początkującego lampa to dodatkowa komplikacja, taki skok na głęboką wodę z ryzykiem, że jednak będzie płytko i się kręgosłup połamie. Poprawne, nie mówiąc o dobrym, użycie lampy jest sztuką samą w sobie i nie ma co zaczynać nauki od lampy. Pojedyncza lampa - 430, 550, 580 i podobne - bez dodatkowego osprzętu, który kosztuje i jest tego sporo w portrecie? Well, well, well... poooooowodzenia.... :-) Polecam Dederko i jego książki na temat światła w portrecie.

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

  2. #102
    Fotografujący Awatar michael_key
    Dołączył
    Oct 2009
    Miasto
    Stargard
    Wiek
    42
    Posty
    2 129

    Domyślnie

    Hmm powiem tak. Ja lampy zewnętrznej nie mam. Fakt czasami brakowało światła, ale do moich zastosowań jakoś się sam w sobie nie mogę zebrać do kupna, może dlatego, że jakby co mam od kogo pożyczyć ;-)
    Nie ma co ukrywać, że Janusz Body słusznie zauważył, że lampą możesz sam sobie strzelić gola.

  3. #103
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    56
    Posty
    2 458

    Domyślnie

    Ale te zdjęcia u kuzyna na weselu to ma robić nie jako podstawowy fotograf z tego co zrozumiałem więc jak wyjdą to wyjdą a jak nie to nie. Nic nie napisał o zarobkowym fotografowaniu a kiedyś i gdzież trzeba nauczyć się zdjęcia robić, nie nauczy się tego w domu. Lampa komplikacją? Ustawia aparat w tryb M f8 1/30s ISO w zależności od światła zastanego, lampa w ETTL z synchronizacją na zamknięcie migawki, palnik w górę (z rozpraszaczem albo wbudowanym w 580 odbłyśnikiem) albo za siebie jeśli są białe ściany, ewentualne korekty siły błysku i technicznie zdjęcia mogą być dobre o ile AF się nie pogubi. Podkreślam DOBRE, nie bardzo dobre, nie wyśmienite, nie super hiper ale zwyczajnie DOBRE.
    Nie bardzo rozumiem końcowej wypowiedzi o portrecie, że co, lampa błyskowa plus parasolka i statyw od razu musi być skreślona? Nie musi, może być pierwszym i tanim krokiem w kierunku czegoś poważniejszego. Nie każdy musi od razu robić PORTRETY, wielu wystarczą portrety (pisane małymi literami). I nikt nie mówi tu o studiu z prawdziwego zdarzenia i ZAROBKOWEJ działalności.

  4. #104
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Przemek_PC Zobacz posta
    .... Lampa komplikacją? Ustawia aparat w tryb M f8 1/30s ISO w zależności od światła zastanego, lampa w ETTL z synchronizacją na zamknięcie migawki, palnik w górę (z rozpraszaczem albo wbudowanym w 580 odbłyśnikiem) albo za siebie jeśli są białe ściany, ewentualne korekty siły błysku i technicznie zdjęcia mogą być dobre o ile AF się nie pogubi......
    Uffffff... a mógłbyś rozwinąć to "...f8 1/30s...ewentualne korekty siły błysku..." zwłaszcza te f8 i 1/30s. Naprawdę. Bo pierwszy raz widzę taką receptę na DOBRE zdjęcia z flashem. Hmmmm.... f8 powiadasz? Dziwne, oj dziwne... a po co skręcać obiektyw aż tak bardzo? To raczej dość daleko od "sweet point" większości szkieł i co to ma niby dać?

    Wiesz naprawdę jestem zdania, że początkujący powinien ustawić aparat "na zielonym" i robić zdjęcia, duuuuuużo zdjęć. Zacząć od kompozycji, widzenia świata przez wizjer (kadr) a nie od lampy, która zresztą w "niezarobkowej" fotografii to pewnie mniej ni z 1% zdjęć. Mam akurat jak najgorsze zdanie o fotoziutkach występujących nawet jako trzeci fotograf na weselu walących lapmą na prawo i lewo. MOJA osobista opinia (z którą się zgadzam ;-) ) jest właśnie taka. Najpierw trzeba się nauczyć fotografii w świetle zwanym "zastanym" a dopiero potem, duuuuużo później, brać się za lampę. Lampa ma DOŚWIETLAĆ a nie OŚWIETLAĆ i nie idzie się tego nauczyć bez umiejętności użycia zastanego. Do OŚWIETLENIA jedna lampa nie wystarcza - tak wiem są wyjątki. Ucząc się matematyki zaczynamy od dodawania a nie od całek i różniczek. Lampa naprawdę jest bliżej różniczek niż mnożenia. :-)

    Technicznie dobre zdjęcie to zapewnia zwykle aparat jeśli user czegoś nie skopie. Technicznie dobre zdjęcie to tylko zdjęcie poprawnie naświetlone i nieporuszone, z ostrością tam gdzie trzeba i od dobrego zdjęcia może leżeć dość daleko ale żeby od razu ...Podkreślam DOBRE, nie bardzo dobre, nie wyśmienite, nie super hiper ale zwyczajnie DOBRE... Chyba, że DOBRE oznacza poprawne naświetlenie i ostrość. Przy czym "poprawne naświetlenie" jest zasadniczo różne od "poprawnego oświetlenia", nie od DOBREGO, nie super hiper ale od POPRAWNEGO właśnie.

    Nie zamierzam udowadniać, że "nie jestem czarny" ;-) Mam swoje zdanie na temat lampy i początkującego w fotografii i tego zdania nie zmienię. Uparty jestem, :-) Nie zamierzam też "ciągnąć tematu". Niedowiarków i tak nie przekonam a speców od cudownych recept tym bardziej.

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

  5. #105
    Pełne uzależnienie Awatar dinderi
    Dołączył
    Aug 2009
    Miasto
    Raszyn
    Wiek
    51
    Posty
    3 028

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Przemek_PC Zobacz posta
    Ale te zdjęcia u kuzyna na weselu to ma robić nie jako podstawowy fotograf z tego co zrozumiałem więc jak wyjdą to wyjdą a jak nie to nie.
    Na moim ślubie, dałem w łapy moj aparat, mojemu koledze mówiąc: "Masz tu 6 rolek filmu, ustaw na zielony prostokącik i rób zdjęcia. Jak wyjdą, to wyjdą, a jak nie, to nie". Miałem cicha nadzieję, ze raczej wyjdą.
    Pamiętam ocean rozczarowania mojego i mojej żony, kiedy zobaczyliśmy, że zdjęcia nie wyszły. Dobrze, ze równolegle zdjęcia robił w zasadzie nie zapraszany, niejako zabłąkany, albo zesłany przez anioły fotograf, który to wszystko uratował.

    W kilku podobnych, poruszanych tu tematach wiele osób oburza się na "tutejszych speców" od fotografii slubnej, ze odwodzą wszelkimi sposobami, wszystkich "poczatkujacych" od fotografii slubnej, na tym etapie ich "profesjonalizmu". Larum jest wielkie, że "chcą wykosic konkurencję" itp., a nikt nie chce zauwazyc podstawowego argumentu, że najważniejsze w fotografii ślubnej jest zadowolenie klienta. Klient MUSI byc zadowolony. Tu nie ma innej opcji, bo slub bierze się zazwyczaj 1 raz w życiu. Spieprzyć można zdjęcia dzieciom w szkole, reportaż ze spotkania, czy z imprezy urodzinowej, ale ślubu NIE WOLNO spieprzyć, tak jak zadnej innej, rownie ważnej i równie jednorazowej imprezy.
    Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
    09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.

    ---Moje zdjecia na FB---

  6. #106
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    56
    Posty
    2 458

    Domyślnie

    f8 w przypadku kita bo przypominam, że o nim jest mowa a nie o większości obiektywów jest na tyle bezpiecznym ustawieniem, że głębia dość duża a i wady tego obiektywu mniej sie ujawniają, jeśli nie mam racji proszę mnie poprawić.
    Co do zdjęć ślubnych ogólnie to jestem zdania jak przedmówcy, że nie ma tu miejsca na półśrodki bo ślub i wesele jest raz i nie ma co z tym faktem dyskutować. Jeśli jednak chłopak chce OPRÓCZ wynajętego fotografa porobić zdjęcia to co w tym złego? Jeśli jednak ma być PODSTAWOWYM fotografem to oczywiście mówię stanowcze NIE. Nawet jako drugi szczególnie w kościele też NIE bo pewnie będzie jeszcze kamerzysta. Natomiast na weselu nie pstryka do woli, uważając jednak aby nie włazić w kadr PODSTAWOWEMU i kamerzyście. Czy teraz moja wypowiedź jest jasna i zrozumiała bo mam wrażenie, że poprzednie takie nie były.

  7. #107
    Pełne uzależnienie Awatar dziobolek
    Dołączył
    Sep 2008
    Miasto
    Dublin/Ireland
    Posty
    2 634

    Domyślnie

    Generalnie OT się robi. Zmienia się toto w wątek ślubny o lampie błyskowej.

    Pozdrówka!
    "Nie wiesz i pytasz - wstydzisz się raz;
    Nie wiesz i nie pytasz - wstydzisz się całe życie"

    50D; SIGMA 17-50 f/2.8; TAMRON 70-200 f/2.8; Peleng 8mm / E-400; ZD17,5-45; ZD40-150
    tylko... czy to jest ważne??? "Galeria - zapraszam."

  8. #108
    Moderator Awatar Janusz Body
    Dołączył
    Apr 2004
    Miasto
    Szczecin
    Wiek
    72
    Posty
    5 757

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Przemek_PC Zobacz posta
    f8 w przypadku kita bo przypominam, że o nim jest mowa a nie o większości obiektywów jest na tyle bezpiecznym ustawieniem, że głębia dość duża a i wady tego obiektywu mniej sie ujawniają, jeśli nie mam racji proszę mnie poprawić......
    Widzisz sam używasz słowa "bezpieczne ustawienie". Tylko co to ma wspólnego ze świadomą fotografią? Skręcać szkło po to żeby mocniej dopalać lampą? No bo przecież trzeba, zawsze jest coś za coś. Dla kita (EF-S 18-55mm) sweet point jest rzeczywiście w okolicach f/8. Tylko podejście ustaw M, f/8 i 1/30s jakoś nie takie bo to wyłącza myślenie. Już lepiej ustawić "na zielonym" a przecież w nauce nie chodzi o to, żeby wyłączyć myślenie, kreatywność i "nie ujawniać wad obiektywu" ;-). A dlaczego nie ustawić pełnej dziury i np. 1/15? Błysk trwa może z 1/500 wiec czas otwarcia migawki ma mniejsze znaczenie niż się wielu wydaje. Sweet point eLek też jest 2-3 pełne przysłony powyżej pełnego otwarcia i co? I też skręcać bo "bezpiecznie"? :-) Samym "pstrykaniem" niczego się nie nauczymy. Ofert 1000 zdjęć za 200 zł w necie pełno, tylko czy aby toto można nazwać zdjęciem? Zresztą do "pstrykania" na początek byle kompakt wystarczy a lustrzanka też będzie raczej przeszkadzać mnogością funkcji i brakiem wykrywania uśmiechu ;-)

    Powtórzę z uporem maniaka - lampa jest trudna do opanowania i w początkach przeszkadza, utrudnia i najczęściej zabija zdjęcie. Najpierw trzeba opanować światło zastane a dopiero potem DOświetlanie lampą i nie da się tego obejść drogą na skróty.

    Janusz,
    Old enough to know better - but I do it anyway.

  9. #109
    Początki nałogu
    Dołączył
    Sep 2008
    Posty
    256

    Domyślnie

    Ja koledze, który się pyta (canoniak) powiem, tak idź jśmiało ako drugi lub trzeci fortograf na to wesele, weź jakąś lampę z ett-2. Możesz jej nie używać a mieć zapiętą na body, możesz korzystać z niej jako wspomaganie łapania ostrości,, możesz od czasu do czasu, jak zobaczysz, że czasy przesłona i iso nie dają rady wydobyć jako takiego poprawnego zdjęcia, postawić ją na sztorc włączyć zielony i trzasnąć , zobaczyć co wyjdzie. UWAGA, nie bądź jedynie natrętny w stosunku do głównego pstrykacza, rób z innej strony jak on robi, czekaj jak on nie będzie pstrykał, lub kiedy on się gdzieś przemieszcza, wtedy korzystaj z okazji. Uważaj oczywiście na księdza i nie wal mu prosto w oczy, bo cię pogoni. Na sali balowej działaj podobnie, lampę miej w gotowości, niech wspomaga af lub próbuj waląc z odbić może wyjdze. To najlepszy sposób na naukę. Nie masz ciśnienia na zadowolenie i kasę, a dużo myśl i patrz jak to robią inni i już. Na sali balowej to może być i dwóch z aparatami i kamera i się nie pogryzą. Poza tym jak będziesz mieć lampę to zawsze w sytuacji krytycznej twoje światło może na twoich zdjęciach być przeważajace i nie będziesz mieć wielkich dylematów z balansem bieli przy obórbce. I na koniec czytaj uwagi starych wyjadaczy (ukłony Januszowi i innym bo mają wiele racji), zapamiętuj je, próbuj się do nich stosować ( choć nie zawsze się uda) naoglądaj się ujęć z galerii tutejszych "wielkich i gniewnych), tak aby w głowie i przed oczami w kościele mieć jakiś koncept i gotowe rozwiązania. Potem ich tylko szukaj, spokojnie bez emocji (choć i tak będą u ciebie wielkie). Po dwudziestu ślubach zaczniesz wpadać w rutynę, potem to już jak automat, cyk, cyk, cyk, tu szeroki plan, to zbliżenie, tu przejazd w wolnej chwili po świadkach rodzicach, tu śpiące dziecko na rękach , tu bukiecik, tam organy z młodymi w tle, wyjście, ryż groch i masa emocji przy życzeniach, parę osób w szerszym planie, parę zbliżeń na młodą i młodego w trakcie życzeń. Potem to już z górki. Możesz wtedy szybciej wyskoczyć pod jakąś bramę (jak będzie ustawiona), wejście na salę weselną, toast, kieliszki w locie, bukiecik na stole, tort z petardami lub inne dziwolągi. Bez jaj, zrobisz reportaż jak się patrzy.
    Co do zoomów, mam 16-35 i powiem, że na cropie jest lekko miętki. Wolę 24-70 ew. daje radę, czasami z odbiciami od ścian, jednak brakuje mu ....... szerokości.
    Na af w nie narzekałem i odsetek przestelonych miałem niewielki.
    Kiedyś dorobisz się 1ds mark 8 + wsystki xx/1,2L, tylko czy wtedy będzie jeszcze chęć i emocje fotografa, czy już rutyna i liczenie $$?
    pozdrawiam i powodzenia

  10. #110
    Pełne uzależnienie
    Dołączył
    Feb 2005
    Wiek
    56
    Posty
    2 458

    Domyślnie

    Janusz, pozwól że troszkę odbiegnę od tematu. Załóżmy że masz okazję pojeździć na torze F1 bolidem F1 po okiem kierowcy F1, niech będzie Kubica. Nigdy bolidem nie jeździłeś, pytasz Kubicy co i jak a on opowiada Ci jak masz jechać w sposób w jaki on by pojechał czyli ostry start, 200km/h w pierwszym zakręcie przy przeciążeniu 4g potem szybka szykana i na prostej do 320km/h, potem hamowanie do 100km/h z przeciążeniem 6g i ostry nawrót w lewo na drugim biegu. Powiedz szczerze, dałbyś radę? Nie sądzę a takich rad udzielasz fotograficznemu laikowi, który nie mam podobnie jak Ty do jazdy F1 przygotowania. Czy to znaczy, że nie powinieneś w ogóle próbować jeździć? Powinieneś ale bolidem przystosowanym do tego czyli wolniejszym z łagodnymi ustawieniami i przede wszystkim powinieneś jechać nie jak wyczynowiec. To samo powinien canoniak zrobić, iść na wesele i robić fotki na ustawieniach jakie podałem bo w przypadku braku przygotowania się sprawdzają (dziwią mnie Twoje sugestie żeby ustawił zielone bo chyba wiesz, że wtedy będzie miał cały czas pełny otwór i nieostre (KIT !!! + mała GO i do tego szybko poruszające się osoby) zdjęcia. Lampa pomoże mu zrobić jako takie fotki tak jak Tobie na torze F1 pomógłby bolid z ABS i ESP. Co do zdjęć na 1/15s to przy wyższych ISO światło zastane już co nieco wyrysuje co w połączeniu z błyskiem na zamknięcie da oczywiście fajny efekt (który często stosuję) ale to już trzeba troszkę więcej wiedzy i praktyki żeby zrobić zdjęcie w ruchu a nie zamazane czyli coś jak wyłączenie ESP w hipotetycznym bolidzie F1, szybciej ruszysz z miejsca o ile będziesz w ogóle umiał ruszyć.

Strona 11 z 12 PierwszyPierwszy ... 9101112 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •