Witam,
Auwo bardzo się cieszę, że odzyskałeś swoje zabawki.
Śledziłem ten wątek z nadzieją, że tak właśnie się to skończy.
Podobną historię przeżyłem zostawiając plecaczek ze sprzętem latem w małej cerkiewce na Ukrainie. Na szczęście cerkiew została otwarta specjalnie dla mnie i potem od razu zamknięta. Ale o sprzęcie przypomniałem sobie jakieś pół godziny później, kiedy chciałem cyknąć następną fotkę. To uczucie ciepła pamiętam do dzisiaj.
A potem mała i cicha ukraińska wioska mogła zobaczyć najszybciej mknący bolid w kierunku cerkwi.
Tak więc, pozdrawiam i cieszę się, że prawie wszystko jest OK.
P.S. No, no ta nasza policja to jest ...