Będzie mu tam znacznie lepiej niż na talerzach. Katalog katalogiem (sam plik katalogu waży u mnie 760MB), ale poza nim siedzi tam folder z prewkami. W moim przypadku to monstrum ma 47257 plików i 30353 podkatalogów, a waży "jedyne" 16 giga. Przerzucenie go na SSD powinno pomóc.
Można. Lepiej trzymać żywy katalog na SSD, a backup robić np. na dysk talerzowy.
1. MTBFy są już tak duże, że to psucie można włożyć między bajki.
2. Robisz backup w inne miejsce i po sprawie.