Cytat Zamieszczone przez Vitez Zobacz posta
Całkiem fajne są internetowe banki danych służące właśnie do backupów online . Najoszczędniejsza wersja to wrzucanie plików na konto gmaila, jakimiś pluginami do przeglądarek się da. Na szybko znalezione: http://lifehacker.com/141833/store-f...ail-file-space
Jest nawet jeden ciekawy program do synchronizacji i backupu, który między innymi umożliwia wrzucanie danych na skrzynki pocztowe:
Backup To or Restore From an Email Server
SyncBackPro allows the user to backup or synchronize their files with an email server whether SMTP, POP3, or IMAP4 (not to be confused with synchronizing emails). This is similar to backing up via FTP, however the backup is made via an email server e.g. Gmail, Yahoo!, etc. SyncBackPro provides advanced customization of the settings that allow the user to define SMTP and POP3/IMAP4 server connection details like "Must use SSL/TLS connection", "Direct SSL/TLS connection", and includes the ability to create a custom email body instead of using the default.
http://www.2brightsparks.com/syncbac...-features.html

Jeśli jest zainteresowanie, to mogę coś więcej napisać o tym i o innych programach do synchronizacji w osobnym temacie, gdyż przerobiłem chyba wszystkie godne uwagi dostępne na rynku, przynajmniej z tych, o których mi wiadomo.

Jakby co, więcej umieszczę w tym wątku, jak znajdę trochę czasu:
http://canon-board.info/showthread.php?t=58052


Tym nie mniej, być może walnę teraz jak łysy o parapet i wyjdę na totalnego laika, ale dość sensowne wydaje mi się tagowanie za pomocą Google Picasa. Zalety, które skłaniają do tego rozwiązania:
- działa szybko dla wszystkich rodzajów plików, w tym RAW-ów i wyszukiwanie wśród nich jest niemal natychmiastowe, nawet na słabym kompie
- informacje o tagach są przechowywane w każdym katalogu ze zdjęciami w ukrytych plikach, dzięki czemu podczas backupu fotek również tagi zostają zabezpieczone a uszkodzenie pojedynczych plików dotyka zazwyczaj kilkanaście do max kilkudziesięciu fotek. Takie tagowanie jest więc maksymalnie bezpieczne w długofalowym użytkowaniu.
- program jest darmowy, mały i szybki. Można zainstalować na wielu komputerach, nie martwić się formatami ani innymi ograniczeniami. Nie grozi sytuacja, że za parę lat nie będziemy mieli łatwego dostępu do wyszukiwaniu po tagach z powodu licencji, kosztów czy braku wsparcia.
- jest po prostu wygodne

Być może dla niektórych taka forma tagowania jest niewystarczająca i potrzebuje bardziej rozbudowanego systemu. Ja natomiast świadomie zdecydowałem się na tagowanie za pomocą Picasy pomimo, że mam Bridge-a. Wolę się nie uwiązywać do drogich, płatnych programów, jeśli darmowe rozwiązania w moim przypadku działają równie dobrze i nie posiadają dodatkowych ograniczeń w postaci kosztów, restrykcyjnej licencji, czy dużych wymagań sprzętowych.