I jak? Wyjaśniło się już coś? Bardzo jestem zainteresowany, czy udało się Koledze rozwiązać problem ze sprzętem.
Ja wczoraj cały dzień bawiłem się 17-85/4-5.6 IS USM pożyczonym od kolegi. Wiem, że nie jest to szczyt optyki (straszne aberracje w całym zakresie ogniskowych i przesłon, mydło na szerokim kącie), ale powinien ostrzyć dobrze -- w zestawieniu z kolegi 350D było wszystko OK, sam sprawdzałem. Niestety moja pucha zachowuje się z tym szkłem podobnie jak z kitowym obiektywem, w niektórych sytuacjach trochę lepiej (tablicach testowe, zdjęcia z bliska ale tylko przy świetle dziennym), w niektórych gorzej (loteria w świetle żarowym). Niekorzystne efekty działania AF widać nie tylko w podglądzie 100% ale nawet 25%. Zestaw na przykład (podobnie jak z kitem) nie umie wyostrzyć na dalekie obiekty upierdliwie ustawiając maksymalną ostrość dużo bliżej. I tak np. robię fotkę kościołowi ostrząc na wieżę (jakieś 150m ode mnie) a najlepszą ostrość mają drzewa na skraju (tak!) kadru, które są 15m ode mnie. W LV (oczywiście nie w "trybie szybkim") wszystko jest OK.
Ech zastanawiam się, czy chce mi się walczyć z serwisem i czy nie pogonić sprzęt do ludzi. Może komuś działanie aparatu nie będzie przeszkadzać albo będzie miał więcej cierpliwości i samozaparcia do użerania się z serwisem kupując okazyjnie aparat na aukcji -- mam zamiar uprzedzić ewentualnych kupujących o problemach. Już raz to przechodziłem kilka lat temu i mimo pomyślnego zakończenia sprawy (3 następujące po sobie wysyłki na Żytnią i ostatecznie wymiana sprzętu) nie mam ochoty na powtórkę z rozrywki.
--
Jarek