Uwielbiam teorie spiskowe, szczególnie te w temacie szeroko pojętej polityki sprzedazy wielkich firm. Tak, tak! Na pewno, specjalnie zrobili spieprzony, aparat z taniej serii, zeby Cie namówic na kupowanie tego droższego:
"W tajnym pokoju, gdzieś pod najgłebsza piwnicą biurowca Canon'a spotkał sie prezes, główny ksiegowy, szef działu badan i rozwoju oraz szef marketingu koncernu Canona.
- Trzeba zrobić podpuche na Akwidzynskiego. To strategiczny klient, musimy namówic go na zakup wiekszej ilosci sprzetu - powiedzial prezes
- A wiem! To ten człowiek z polski. Slyszałem o nim. - wykrzyknął ksiegowy
- Co mam zrobić - zapytał inzynier - Mam mu podsunąć bebechy od 1Ds Mark 17 w obudowie od G3, w cenie G11?
- Nie! - przez twarz marketingowca przemknął szelmowski, zlosliwy uśmieszek - Wyślemy mu 550D, specjalnie przygotowane, żeby trochę nie działał AF. Uruchomię swoje kontakty w Polsce. Mam tam co najmniej 1000 osób, chetnych do udziału w spisku. Akwidzyński kupi uszkodzony aparat, pomarudzi na forum Canon-Board, Janusz Body - mój człowiek - i kilku innych napisze mu prosto z mostu, że jeśli chce naprawdę dobre zdjęcia, to musi kupic coś droższego. On aparat zaniesie do serwisu na Żytnią, tam tez mam ustawionego czlowieka. Serwis napisze, że aparat działa prawidłowo, Akwidzyńskiemu skoczy cisnienie i juz jest nasz. Najpóźniej za miesiąc wysupła ze skarpety dalsza kase i kupi 5DmII. Ten mu tez wyposażymy w kiepski AF i nie dalej jak za następny miesiąc będzie urobiony, jak plastelina. Kupi najnowszego deesa z kompletem elek za cenę Maybacha...- phihihi - My to wszystko nakręcimy ukrytymi kamerami. Bedziemy mieli gotowy docinek do Truman Show i zarobimy na tym następny miliard dolarów w diamentach, oprawionych w złoto, czyli 2 miliardy. A potem, zrobi się taki numer nastepnemu Polakowi.
Po piwnicach wieżowca Canon'a w Tokyo rozległ sie szatański chichot..."