Pokaż wyniki od 1 do 10 z 20

Wątek: macałem EPSON P2000 - wrażenia

Widok wątkowy

  1. #1
    Pełne uzależnienie Awatar Tytus
    Dołączył
    May 2004
    Wiek
    52
    Posty
    1 358

    Domyślnie macałem EPSON P2000 - wrażenia

    ufff

    no to mam EX 430, ale o tym tam gdzie się o lampach pisze

    znalazłem facia w Belgii z naprawdę niezłymi cenami sprzętu, na czarny paszport daje zniżkę na szkła (Sigma 18-50/2,8 za 299 euro), cashback od razu z ceny zdejmuje, dałem jednym słowem **** z tymi zakupami w Holandii, w plecy lekko 150 euro...

    a facet w ogóle aparat, były attache wojskowy Królestwa Holandii w Polsce w latach 82-85, a wcześniej w Moskwie, a później we wschodnim Berlinie do zjednoczenia, czego to ja się nie dowiedziałem...nie chciało się od niego wychodzić...

    no ale ja nie o tym, miał facet akurat na stole tę zabawkę i chociaż niektórzy z nas ją mają inni macali powiem co ja o niej myślę

    NO JEST SUPER...ale nie do końca, jak pisałem Vitezowi za tę cenę oczekuję wodotrysków na każdą stronę, więc brak funkcji record, kamerki, przystawki do podniecania partnerki i paru innych bajerów boli, ale

    - jest duże,
    - jest delikatne, o walaniu się w plecaku nie ma mowy,
    - przyciąga uwagę, o wycieczkach na koniec świata z nim można zapomnieć, ucieliby rekę by je ukraść
    - wyświetlacz powala jakością, obraz jest niesamowicie ostry, kolory ładne, można sobie w trasie puścić film z DVD przegranego, pokazówka epsona chodziła ładnie ale ja dostrzegłem pewne skoki obrazu, pewnie film ma ciut mniej klatek by szybciej latał...
    - no mimo wszystko chciałoby się go mieć, ale za te pieniądze zdecydowanie brak mu kilku bajerów do pełni szczęścia...na przegrywarkę i przeglądarkę jest jednak za drogi...

    no to tyle...
    Ostatnio edytowane przez Tytus ; 03-11-2005 o 22:47

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •