Chłop miał szczęście, pewnie lekka zmiana punktu nabicia lub szarpnięcie i już nigdy nie wystąpiłby na arenie (po takiej niespodziance pewnie nie prędko wróci...).
Chłop miał szczęście, pewnie lekka zmiana punktu nabicia lub szarpnięcie i już nigdy nie wystąpiłby na arenie (po takiej niespodziance pewnie nie prędko wróci...).
Loty widokowe nad morzem - teraz mnie pochłaniają, 1Ds kurzy się na półce...