Ja to robię (spisuję numer

) zaraz po zakupie. No i "kwity" trzymam w robocie w pancernej szafie (trzymałem nawet od plastikowego Canona 18-55). Wiem -jest to nerwica natręctw, czy inne tam urojenie prześladowcze. Ale przepraszam, bo trochę nie w temacie.