Moja Pixma 4200 dzisiaj przestała rozpoznawać kartridże. Wyświetla się komunikat, że nie można rozpoznać pojemników z atramentem i koniec. Lampka reset miga 15 razy i tyle. Nie drukuje. Zresetowałem ją, ale niczego to nie dało. I teraz pytanie: da się to jakoś naprawić, czy trzeba nowe zbiorniki? Jeśli tak, to może ma ktoś z was niepotrzebne i mógłby za browara sprzedać? Akurat teraz musiała zdechnąć jak jej najbardziej potrzebuje :/