Witam!
Mogę kupić nowego EOSa 350D albo używanego 20D, różnica w cenie jest niewielka... Wiem, że porównań tych dwóch dSLRków była cała kupa, jest nawet podwieszony temat, ale ja nie o tym, bo gdybym miał gotówkę to bez wątpienia wybrałbym 20D. Chciałbym spytać, czy warto pakować się w używany sprzęt tego typu? Czy Wy byście zaryzykowali, a może już to zrobiliście? Mam Canona A70, służy mi wiernie od trzech lat, chciałbym, żeby ta używana 20D posłużyła również choć tyle co A70-tka... Na nowego 350D mnie stać, na 20D już nie.
Oto link do jednej z wielu aukcji, które mnie interesują:
http://www.allegro.pl/item103816518_...gwarancja.html
InterFOTO - Warszawa - solidna firma? Widzę, że ludzie nie mają oporów w kupowaniu używanego sprzętu...
Niestety aparat odbierał będzie mój tata nie ja w związku z czym myślę, że najlepszym wyjściem byłoby zaraz po odbiorze sprzętu przejechanie się z aparatem na Żytnią i przeprowadzanie testów. Co o tym sądzicie? Ile może taka usługa kosztować? W razie czego sprzęt zawsze można zwrócić sprzedawcy (jak okaże się, że aparat "wypstrykał" np. 150 000 zdjęć). Na co jeszcze zwracać uwagę, żeby "nie dać się zrobić"?
Dzięki za pomoc![]()