Witam serdecznie.

Znajomy z forum (i w realu) odradzał. Przynajmniej się marszczył gdy rzuciłem - idziemy!!!

Byłem, popatrzyłem (bez dotykania bo Canon...), poplotkowałem na kilku stoiskach, nabyłem kartę by się zwróciło za bilet i zjadłem chłodnik na zimno bo ciepło było. Może opis mało profesjonalny ale... łoj.
Szkoda . Można lepiej bo temat i miejsce dają możliwości. Za rok też zajrzę, to napiszę czy się poprawiło.

Pozdrawiam serdecznie.