Przytrzymujesz do połowy - ustawia się AF.
Kręcisz polarem - ustawiłeś polar.
Znowu przytrzymujesz do połowy - ustawia się AF (bo przy kręceniu polarem mógł się rozregulować od ostatniego ostrzenia)
Robisz zdjęcie.
Procedura imo niezbyt czasochłonna, a polary raczej w miarę luźno chodzą - na tyle, żeby nie kręciły mordkami szkieł z włączonym AFem...