Sergiusz, za dużo, możliwe, pierwszy raz wiedząc, że coś będzie się działo wziełam aparat i poszłam zrobić zdjecia. masz racje można to było strescic w 5-6 zdjęcia. Spóźniłam sie na rozpoczęcie 20 minut, więc nie wiem czy było łamanie opłatkiem, czy tylko żarli, jak przyszłam to już tylko stali w kolejkach i żarli
Na pociechę mam tyle, że zdjęcia opublikował na swoich stronach rmf
dzięki za odzew i krytykę
Pierwszy raz to jeden raz. A jeden raz to jakby wcale. Znacznie więcej się dzieje jak się nic nie dzieje. Pięć, sześć to kolejka zdjęć, w której można zamknąć bardzo długą opowieść. Ale znacznie więcej można opowiedzieć jednym dobrym trafieniem. Spóźniaj się. Pod koniec jest ciekawiej.
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem