Obiektyw nie miał ekstremalnych przygód i nie był rozkręcany. W linkach są zdjęcia (w filmie jest jeszcze fajniej, bo można sobie ducha przemieszczać dla osiągnięcia artystycznego efektu). Co do puszki to możliwe, ale ze starą 350tka robi podobne cuda (chyba że to zaraźliwe). Ja za to nawiedzę chyba serwis Canona. Zobaczymy co na to egzorcyści. Śledztwo trwa...